16 grudnia 2012

Czułe uściski






Gusia już się nie gniewa. Koty przywitały ze zdumieniem, ale i zadowoleniem gości. Po ich wyjeździe odpoczywały, migdaliły się do nas i do siebie wzajemnie. W końcu wdzięczenie się do gości, obwąchiwanie toreb i - co najważniejsze - obrona przed głaskami wymaga mnóstwo wysiłku.

Czekamy na święta. I na choinkę :-D

10 komentarzy:

zakurzona pisze...

pierwsze zdjęcie jest boskie :)

Retro Koty i Pies pisze...

Przyjażń zawarta :)

Gosianka pisze...

Cięzki czas dla kotów, tyle ludzi w domu... :)

Abigail pisze...

Słodkie brzusie do przytulania :D... :). Moje Koty lubią gości :), choć pewnie też, po dłuższej wizycie byłyby zmęczone. W tym roku planuję zabierać ich trochę z domu do rodziny... Zobaczymy czy z realizuję, bo plany by je wozić ze sobą są już odkąd są koty, a póki co raz Urwis pojechał i to by było na tyle.

kociokwik pisze...

:-)

kociokwik pisze...

Pewnie - aż 4 osoby przez całą dobę;-)

kociokwik pisze...

My już nie jeździmy. Mamy za małe auto;-)

zu pisze...

My kotami nie jeździmy,choć ich tylko trójka.Lubią Mojego Tatę, Sąsiadkę,Dozorczynię i...Okazało się ostatnio,że chyba zbyt mało gości przyjmujemy,bo koty też się boją;-)wstyd za Piranię...

ewko77 pisze...

Chciałam jakoś tak, wiesz - coś mądrego o pierwszej fotce rzec, ale nie dam rady ;)

kociokwik pisze...

Wiem:-))))