Kiedy piszę, piszę o...

Lulu


Trafiła do domu w Warszawie w lipcu 2006 roku. Kupiona za grosza uszczęśliwiła swoich Ludzi, a od 5 lat uszczęśliwia swoją obecnością Dziecko Ludzi. Zainspirowani obecnością Lulu zdecydowaliśmy się na Sisi.

Sisi

Kotek z komórki. Wybierana z kilkorga rodzeństwa najsilniej chwyciła nas za serce. Trafiła do nas 1 września 2006 roku. Kot - podróżnik. Spacerowała z nami po plaży, a toaletą czynioną na tylnej półce auta gromadziła na parkingach tłumy. Bardzo indywidualna, bardzo mądra, bardzo z nami związana.

Gusia

Gdy miała około roku ( w grudniu 2007) oddano ją do schroniska. Zabraliśmy ją stamtąd 23 lutego 2008 roku. Z początku dzikawa, teraz już nieco mniej, ale zdecydowanie lubi wypowiedzieć ostatnie zdanie we wszystkich ważnych dla siebie kwestiach. Wybredna jedzeniowo, ale za to nakolankowa.

Nusia

11 czerwca 2008 roku okazało się, że trzeba ratować maleńkiego kota ze schroniska. Nusia miała być wyleczona, odkarmiona i oddana do dobrego domu. Gdy ją wyleczyliśmy i odkarmiliśmy nie umieliśmy oddać. Przeurocza szantażystka, burczy, robi baranki i podgryza w łydki.

Ciri [*]

Ciri została wyłowiona wraz z workiem, w którym ktoś topił trzymiesięczne szczeniaczki latem 2002 roku. Przeżyła tylko ona. Miłością bezgraniczną kocha Tatę i mnie. Z tej miłości zaakceptowała wszystkie koty. Ciri uwielbia ganiać za patykami, chętnie nosi w zębach plastikowe butelki. Rewelacyjnie biega, uwielbia jeździć autem. Po kilku latach odważyła się wejść do wody i teraz pływa jak szalona. Gdy przyjeżdżamy nie zważając na obecność Kociastych pakuje się na nasze łóżko. Umarła 18 kwietnia 2013 r.

Kavka

Kavka trafiła do nas pod koniec października. Dokarmiana przez okolicznych mieszkańców błąkała się około dwóch tygodni. Zabraliśmy ja do domu i poszukaliśmy Dużego. Nasz wybór okazał się niewłaściwy  i Kavka wróciła do nas. W grudniu pojechała do Rodziców, gdzie razem z Ciri tworzy domowy zwierzyniec.

Duszka [*]

nas od 8 marca 2011 r. Oswojona, wysterylizowana miała szukać domu. Bardzo spokojna, lekko flegmatyczna, o wielkim apetycie. Z końcem sierpnia zdiagnozowano u niej cukrzycę. Została z nami. Umarła 13 sierpnia 2013 r.

Wojtek

19 maja 2012 r. koleżanka powiedziała, że w schronisku jest mały, niesamowicie wrzeszczący kotek. Wieczorem odwiedziliśmy schronisko i do domu przyjechaliśmy z radosnym wrzaskunem. Miał być tymczasem, ale jedyny chłopak... No, wiecie...

Ayka [*]

Pieska, rasy husky syberyjski, licząca sobie około 4 lat. Trafiła do rodziny Lulu 8 lutego 2013 roku. Czytać o niej można przede wszystkim TU. Ayka zmarła na skutek obrażeń po wypadku samochodowym 24 marca 2013 r.


Saszka


Pieska zaadoptowana w wieku 7 miesięcy 6 kwietnia 2013 r. Zamieszkała z Lulu i jej ludźmi. Żywiołowa, ciekawa świata. Kupiona w hodowli znalazła dom na stałe dopiero u trzeciej rodziny. Niespodziewanie urodziła Zorkę, Melę i Frodo, które wkrótce znalazły domy.


Sara


Trafiła do nas, do Domu Tymczasowego, 11 października 2013 r. Dziewięcioletnia przyjechała z wrocławskiego schroniska, do którego trafiła, wraz z córką, kilka miesięcy wcześniej. W styczniu, decyzją Fundacji Adopcje Malamutów, staliśmy się dożywotnim Domem Tymczasowym dla Sary.