Podczas pobytu gości Gusi szczególnie mocno spodobało się łóżeczko dziecięce. Przesypiała w nim większość dnia, a i wieczorem trzeba ja było wyjąć z łóżeczka, gdy chciało się tam włożyć dziecko.
Gdy goście wyjechali, a przed tym złożyli łóżeczko, Gusia przeniosła się na tapczan. Spała tam popołudniu, spała wieczorem i nawet to, że kładłam się obok niej nie spowodowało rezygnacji z wygody. Jednak, gdy już leżałam Gusiątek poszedł do miski, a wrócił chwilę po tym jak zgasiłam światło. Kocinka podeptała nieco po moich plecach i ułożyła się na czekające na Z. poduszce, tuż obok mojej twarzy. Byłam mocno zdziwiona, ale i równie mocno zadowolona. Spałyśmy razem długo w noc:-)
A dziś popołudniu wszystkie trzy buraski spały na tapczanie ogon w ogon:-)
2 komentarze:
Koniec wylegiwania ;).
Czekamy na 6 tajemnic: (http://kociki-abigail.blogspot.com/2011/04/6-tajemnic.html)...
I oczywiście wszystkie kotki pozdrawiamy gorąco :).
Abigail,
no, to myślę:-)
Prześlij komentarz