14 marca 2011

Jak wyglądają...

miłość i szczęście ilustrują, moim zdaniem, poniższe zdjęcia. Być może dokonuję nadinterpretacji, ale cóż - takie moje osobnicze prawo osoby zakoconej;)))









Właśnie ze zdumieniem dostrzegłam, że mało na zdjęciach jest Gusi. Ale Guziolek jako kotem obowiązkowy śpi najczęściej w koszyczku i to tyłem do gawiedzi. A ile można oglądać plecy śpiącego kota?;)

Jako zapowiedz kolejnego wpisu przedstawiam to oto zdjęcie:
Kocia postać skryta w głębi obrazu będzie bohaterką kolejnego odcinka z życia kociokwika;)))

2 komentarze:

iw pisze...

Zdecydowanie miłość i szczęście!
Wyglądacie za pozytywnie zakiciowanych:)

kociokwik pisze...

iw,
bo jesteśmy:-)