Zawsze twierdziłam, że kto nie miał nigdy kota, nie wie jak mocno można je kochać. Przekonała się o tym moja koleżanka, której dotychczasowy stosunek do kotów był raczej obojętny... do czasu gdy przygarnęła na chwilę porzuconą, małą koteczkę. Ta chwila traw już 4 tygodnie, a koleżanka coraz bardziej się w niej zakochuje. I tak trzymać !!!
Nougatino, Wy juz macie podwójną radość:) Pannakotto, to konieczność, takie miłowanie:) PB, każdy kto już da się podbić kociemu urokowi, zostanie pod jego wpływem:)
8 komentarzy:
I jak tu nie kochać kotów?
Nie da się:)
cudo!!!!!!!!!
Nusia uwielbia przytrzymywać mnie łapką, obwąchiwać i lizać:) No, nie tylko mnie - podobnie robi z kotkami:)
A jeśli jeszcze to czułość mnożona razy trzy, to już pełnia szczęścia :)
:) Eh, no właśnie - jak tu nie kochać kotów? :)
Cuuudooo :)
Zawsze twierdziłam, że kto nie miał nigdy kota, nie wie jak mocno można je kochać. Przekonała się o tym moja koleżanka, której dotychczasowy stosunek do kotów był raczej obojętny... do czasu gdy przygarnęła na chwilę porzuconą, małą koteczkę. Ta chwila traw już 4 tygodnie, a koleżanka coraz bardziej się w niej zakochuje. I tak trzymać !!!
Nougatino,
Wy juz macie podwójną radość:)
Pannakotto,
to konieczność, takie miłowanie:)
PB,
każdy kto już da się podbić kociemu urokowi, zostanie pod jego wpływem:)
Prześlij komentarz