Najciekawszą chyba obserwacją z pobytu Mamy jest ta, że Kociaste nie spały tak, jak zazwyczaj śpią (no, może dopiero wczoraj) w dzień. Walczyły z sennością przyglądając się, gdzież ta Pani M. chodzi i co robi. Poza tym Sisi okazywała zniecierpliwienie, gdy Mama ją głaskała, Gusia wskakiwała Mamie na kolana, by zaraz stwierdzić, że to nie TE kolana i zeskoczyć, a Nusia - owszem - dawała się głaskać, ale gdy zapadła w kamienny sen;)
A te zdjęcia znalazłam w aparacie:
6 komentarzy:
Pięknie trzyma tę nóżkę, żeby nie spadła :D
Ewko,
no jak na jakiś ćwiczeniach gimnastycznych;)
Ja tam bym jej dała spaść. Nóżce znaczy. Po co się tak męczyć, jak kiedyś i tak trzeba będzie zejść z drapaka... A nóżka już tam będzie :D
Ewko,
ale tak całkiem spaść?;)))
uwielbiam kocie pozycje do spania...
Maus,
ja też:)
Prześlij komentarz