11 lutego 2009

Podczas mojej nieobecności...





wydarzyło się to, co widać na zdjęciach:)

Poza tym - wszytsko ok.

5 komentarzy:

zu pisze...

Sisuleńka"opieka się"Nusią,trzeba przecież chorej pomatkować troszkę...

kociokwik pisze...

Pewnie, że trzeba:) A poza tym miejscówka przy kaloryferze jest miejscem nie do pogardzenia;)

Anonimowy pisze...

A Gusik gdzie?

PB pisze...

Ależ one kochane. Jak tam Nusia już w formie ?

kociokwik pisze...

Hersylio,
dedykowałam wpis:)
PB,
Nusia w formie:) Zmieniło się tylko tyle, że stała się kotem przytulaśnym:)