1 października 2009

Świętowanie:)

Mam dziś urodziny. Wczoraj dostałam prezent od Siostry i jako, że to prezent dla osób kociolubnych postanowiłam się nim pochwalić:)

Nusia oczywiście musiała sprawdzić, czy w opakowaniu nie ma czegoś jeszcze (czyt. czegoś dla niej):

A Sisi i Gusia obwąchiwały zakupy:


18 komentarzy:

milena pisze...

Moc życzeń urodzinowych, zdrowia , szczęścia 100LAT !!!

Brahdelt pisze...

Sto lat, sto lat, niech żyje, żyje nam!!! *^v^*

hersylia810 pisze...

Najserdeczniejsze życzenia urodzinowe! Wielu radości! Ściskamy Cię! G. i H.

kociokwik pisze...

Dziękuję:)

zu pisze...

Wszystkiego najlepszego ,zdrowia,szczęśliwości nieustającej i miłości ze strony dwu i cztero-łapnych!

kociokwik pisze...

Zuzanno,
dziękuję:)

Fjona Ogr pisze...

Wszystkiego o czym tylko marzysz!!!
ZDROWIA, radości i spokoju :-))
pozdrawiam

ewung pisze...

Wszystkiego dobrego-kociego-szczęśliwego!!

znaika pisze...

100 lat 100 lat,wszystkiego najpiekniejszego i zeby kazdy dzien przynosil mase milych niespodzianek:)))

kociokwik pisze...

Dziękuję:)

mustahelmi pisze...

wszystkiego najlepszego! - lepiej późno niz wcale, prawda? ;)

kociokwik pisze...

:)

znaika pisze...

A Nusi tylko ogon wystaje;)No ale nie nalezy się dziwić,nie wiadomo co tam może być,Nusia postanowiła sprawdzić..tak na wszelki wypadek..A nuż;)

A czy Wasze Ko-curki też lubią wchodzić do walizek kiedy rodzina się pakuje?

kociokwik pisze...

Znaiko,
oczywiście- wszelkie torby są okupowane przed podróżą. I tylko później, jeśli wyjeżdżam służbowo, muszę się tłumaczyć z niezbieralnej sierść na bagażach;)

abigail pisze...

Wszystkiego najlepszego :). Psa może? bo kotów to chyba starczy? (chociaż kotów to nigdy dość...)

Prezent od siostry bardzo oryginalny :))!

kociokwik pisze...

Abigail,
dziękuję:)

EwKo77 pisze...

Spóźnione: 100 lat! :D

Zdrowia - bo chyba najważniejsze, a poza tym wielu marzeń do spełnienia, książek do przeczytania i kocich grzbietów do głaskania (wybacz rym ;) ) - tu przezoronie nie dodaję żadnego liczebnika ]:>

kociokwik pisze...

Ewko,
dziękuję:)