17 września 2011

Dziwne odgłosy

Dziś kilkanaście minut po piątej obudziły nas dziwne odgłosy. Okazało się, że to Tunia wtuliwszy się w kołdrę burczy i ciamka. Zdarzało jej się czasami ssać ogonek, czy łapkę, ale nigdy nie robiła tego tak głośno i wytrwale. Przygarnęłam ją bliżej, a ona złapała za mój palec wskazujący i zaczęła go ssać. Biedna mała - za szybko zabrana od mamy.

10 komentarzy:

Klub Kota Jasna 8 pisze...

Ech, biedne małe kociaki :-(

madziaro z dzikiego zachodu pisze...

Biedna kicia :(

amyszka pisze...

Wymiziaj ją ode mnie :)
Biedne kocię :(

kociokwik pisze...

KKJ8,
ano biedne.

Madziaro,
biedna.

Amyszko,
wczoraj zawieźliśmy Tunię do nowego domu.

madziaro z dzikiego zachodu pisze...

Trzymam kciuki, żeby Tunia była szczęśliwa w nowym domu i żeby przyniosła dużo radości swoim ludziom :)

Astaroth86 pisze...

Trochę smutno mi się zrobiło, że nie poczytam już o Tuni, ale z drugiej strony mała ma już swój własny domek, a właściciele spłacają tylko kredyt ;))))

Unknown pisze...

Biedna Tunia.. :(
Lilly przez rok ssała swój brzusio, bo odciągnięto ją od matki baardzo wcześnie.

Astaroth86 pisze...

Właśnie zauważyłam na empik.com, że na początku października wychodzi nowa książka o przygodach Kota Simona, a zwie się "Kot Simona i KOCIOKWIK" :)))) tak mi się skojarzyło :)))

kociokwik pisze...

Madziaro,
:-)

Astaroth86,
cóż - coś za coś... A na "Kota Simona i Kociokwik" czekam niecierpliwie:-)

Agnieszko,
szkoda tych maluchów tracących mamy zbyt szybko...

Abigail pisze...

Oj tam oj tam, zaraz biedne :). Szczęściara, że domek ma tymczasowy taki fajny, co się wyssać daje :D...
Pozdrawiamy i kciuki :)!!!