2 lipca 2008

Z dedykacją dla Tangerine
















4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Słów brak dla powagi malującej się na buzi tej uroczej odrobinki, tak bym chciała, żeby była zdrowa i szczęśliwa. Ściskam Was i głaszczę to maleństwo najserdeczniej.

kociokwik pisze...

Hersylio,
małe kotki żyją tak szalenie poważnie, a przy tym są szaleńczo śmieszne;)))
Pozdrawiam ciepło:)

Anonimowy pisze...

ależ ja 3mam kciuki za to maleństwo...żeby tylko jej się udało!

kociokwik pisze...

Fringillo,
dziękuję bardzo:)