8 sierpnia 2008

Sisi - fotograficznie






3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Uroczy pyszczek i miłe łapki! Cieszę się, że Nusia już przyszła do siebie po niefortunnym szczepieniu. A co u Gusi? Co u Was? Pozdrawiam!

Anonimowy pisze...

Niezwykle wdzięczna modelka :)Kociaste Wam się udały :)

kociokwik pisze...

Hersylio
napiszę jutro e-maila:)

Nougatino :)