W miniony czwartek odwiedzili nas P. i W. Przyjechali z wagą i aparatem, więc trudno stwierdzić, czy przyjechali bardziej do nas, czy bardziej do Wojtusia. Tym bardziej, że kociak zdominował całą ich wizytę.
Wojtek został oficjalnie zważony. Waży 850 gramów. Odwagi i zadziorności ma za to tyle, jakby ważył o wiele więcej. Nic się nie stremował gośćmi, biegał, ganiał, zaczepiał, wspinał się, podgryzał i szalał, pokazując cały swój wdzięk. A, że wdzięku ma całe mnóstwo, to i zauroczył naszych gości. Niestety, P. i W. nie mogą zaadoptować Wojtka.
Dziękujemy z całego serca za odwiedziny i doskonałe zdjęcia.
P.S. Pozostałe zdjęcia.
14 komentarzy:
O matko z córkom jaka z niego słodzizna!
Ależ na tym ostatnim zdjęciu Wojtuś wypatruje domku. Mam nadzieję, że już niedługo będzie cieszył się swoimi ludźmi i domem - cudny jest :-)
Słodki taki, że schrupać :)
Boże jaki on piękny - jak pięknie wyszedł na zdjeciach - ostatnie najpiękniejsze
Zgadzam się:-) Teraz pewnie żałujesz, że to nie Ty masz go na tymczasie;-)))
Też mam taką nadzieję:-)
Zachęcam do odwiedzenia całego albumu:-)
Obserwuję Wojtusia od pojawienia się u Was :) przecudny kocurek :) mam nadzieję, że szybciutko znajdzie swoich ludzi i domek pełen miłości :) Pozdrawiam serdecznie :)
Ostatnie zdjęcie wzruszyło mnie do łez!
Dziękuję:-)
:-)
Na ostatniej fotce wygląda jak łasiczka :-)
Zdjęcia pięknie oddają jego charrrakterek :-))) Oby szybko znalazł domek, śliczny Wojtuś :-)
cudowności :)
Wilddzik, negocjacje domowe trwają:-)
Prześlij komentarz