4 lipca 2014

Kotowąż


3 komentarze:

wilddzik pisze...

Cudny długaśny Wojtuś :-)

kociokwik pisze...

:-)

Dziś w nocy znów upolował ćmę. Wielką, obrzydliwą ćmę. Ale zanim mu odebraliśmy zjadł, aż chrzęściło; fuj!

wilddzik pisze...

Mi ćmy nie przeszkadzają, nawet szkoda mi ich bardzo, jak je koty dopadną. Jedyni przedstwaiciele świata zwierzęcego (owadziego), których nie znosze to komary i kleszcze, brrrrrr