24 stycznia 2009

Migawki




2 komentarze:

Anonimowy pisze...

To jakaś nowa linia zakładek do książek? Same namierzają cel, fiu, fiu!

A serio, książki świetnie sprawdzają się w roli podkładek pod kota. Szczególnie te aktualnie czytane...

kociokwik pisze...

Ewko,
aktualnie czytane (a już wyjątkowo te trzymane w dłoni) są najlepsze!;)