28 marca 2009

Cudy...

Gusia wskoczyła rano na kolania Mamie i kazała się głaskać. I gdy już zeszła - zaprychała w obronie przed głaskaniem.

Nusia próbowała obejrzeć Ciri z bardzo bliskiej bliskości. Ciri schowała się przed ciekawskimi kotami w brodziku.

2 komentarze:

abigail pisze...

Kto to jest Ciri?... Gusia widać ma specjalne wymagania co do kolan :) :P. Pozdrowienia...

abigail pisze...

Sorry, już znalazłam :). Psies to jest :)...