6 marca 2009

Wraz z przesyłką zawierającą na moje oko tonę żwirku Kociaste dostały Gourmet Diamant i zabawki. Jedzono, natychmiast włożone do misek (bo już mocno puste były), zostało zjedzone (czy istnieje stopień wyższy/szybszy od natychmiast?) z wielkim smakiem. I choć - finansowo - nie jest to rzecz, która moglibyśmy podawać kotom codziennie, od czasu do czasu urządzimy im ucztę;)

Myszka grzechocząca czymś tajemniczo w środku przebiła w hierarchi Nusi nawet piłkę pingpongową. Była podrzucana, noszona w żebach, chowana pod poduszką tak dłuzo aż zniknęła. Muszę dziś urządzić przeglądanie kocich schowków;) Zabawka, którą rzucę Nusi jest przynoszona, kładziona pod moimi nogami, a jeśli reaguję zbyt opieszale - Nusia gryzie mnie z kostki.

Sisuleńka z utęsknieniem czekała na naprawę mojej torebki. Gdy już torebka wróciła do domu Sisi usiadła obok szafki, na której torba powinna spoczywać i zerkała na mnie jednoznacznie - "No połóż torebkę, to się na niej położę". Byłam posłuszna, położyłam, a moja Księżniczka zaległa na niej na cały wieczór;) Nie przytula się do mnie jakoś specjalnie często (a ja cierpię), ale za to dwie noce temu przydreptała wylizać mi ucho;)

Gusia bawi sie coraz częściej. I nawet w hokeja grała ping-pongiem;) A poza tym doszła do wniosku, że kolana Z. też są fajne do leżenia i zaczęła go nawiedzać. Układa się zawsze ogonem w stronę człowieka, jak jej niewygodnie to się nieco pokokosi i uwielbia być czesana (chyba jedyna z naszych kotów). Zamiera ze szczęścia i tylko czasami lekko poruszy ogonkiem.

6 komentarzy:

zu pisze...

Nareszcie macie kota z ADHD!Bo myślałam,że to tylko młodość,ale jest nadzieja,że Nusi tak zostanie ;-)
Pozdrawiamy!
PS.u nas ostatno za wyborne żarcie "robi" kurczak z rożna/pieczony.Żadne tam gourmety i inne sheby-pieczyste!

kociokwik pisze...

Zuzanno,
ano mamy i nic nie wygląda na to, że Nusia z ADHD się pożegna;)
U nas nie podajemy pieczystego, to i koty nie mają szans na próbowanie;)

PB pisze...

A mój Franuś i tak uważa że świeża wątróbka jest najsmaczniejsza.

Anonimowy pisze...

Cieszy mnie i wzrusza każda notka o tym, że Gusia przestaje być nieufna; serdecznie gratuluję :-)

Anonimowy pisze...

Wymiziajcie wszystkie trzy panny od nas na dzień kobiet :)

kociokwik pisze...

Nougatino,
Wy swoje też:)