Z. powiedział:
Nie wiem jak to się dzieje, ale jakoś się dzieje. No bo te koty gadać nie umieją; po ludzku nie umieją. Ale tak się jakoś patrzą, tak mruczą, tak miauczą, tak łażą, tak się kręcą, że przecież od razu wiem, co do mnie mówią: no idź mi daj w końcu tego mokrego!
5 komentarzy:
Właśnie. Mój Luby się dziwi, o czym ja tak z kotem gadam (wyczułam jaką wysokość dźwięku Furia uważa za najbardziej "swoją" i na nią reaguje, czasem ucinamy sobie pogawędkę, oczywiście jesli futro jest w nastroju do gadania z ludziem), wtedy pytam: Której częściej "miau" nie zerozumiałeś:-)?
Mrouh,
:)))
Jaka jest podstawowa różnica między psem,a kotem?
Pies rozumie tak:"karmi
mnie,opiekują się,mną,kocha mnie,musi być Bogami".
Kot zaś tak:"karmi mnie,opiekuje się mną,kocha mnie,więc jestem Bogiem".
Co to ja chciałam napisać?
...
To miauczenie, to jeszcze pikuś. Zauważyłyście, jak koty potrafią GŁOŚNO patrzeć?
:D
Ewko,
no właśnie - Gusia mnie tak budzi;)))
Prześlij komentarz