26 lutego 2010

Kavka

W środę Kavka została zaniesiona do weterynarza na sterylizację. Tata odebrał ją po dwóch godzinach, nieco zakręconą, śpiącą. Wczoraj rano już była głodna, domagała się jedzenia. W południe była na wizycie kontrolnej - zmieniono jej opatrunek i zaaplikowano zastrzyk. Dziś znów odwiedziła gabinet - zdjęto opatrunek, wstrzyknięto jeszcze jakiś zastrzyk i - jak na razie - wizyty u weterynarza Kavka ma za sobą.

Wieczorami Kavka bierze w zęby obrożę Ciri, czerwona i podzwaniającą, i biega z nią po domu tak długo, aż Ciri zaprotestuje przeciw szaleńczym gonitwom kota. Pieska i kotka śpią na jednej wersalce - jedna na siedzisku, druga na oparciu. Obydwu Tata kojarzy się z pełna miską, a skutek tego taki, że Ciri waży około 18 kg, a Kavka 4,9kg.


Zdjęcia niewyraźne, bo z komórki:

9 komentarzy:

hersylia pisze...

Nieważne jakie zdjęcia, ważne że są razem z dobrymi wieściami i że Kavka w złotych ramkach pięknie lśni. Cieszy, że czarnulki zgadzają się na wspólne użytkowanie wersalki i w ogóle - ukłony dla Twoich Rodziców!

kociokwik pisze...

Hersylio,
codziennie cieszymy się, że Kavka została w rodzinie. Traktujemy ją jako naszego kota w delegacji;)

Abigail pisze...

To chyba dużo waży?... Nie jest gruba? Urwis waży trochę ponad 5 kg i wydaje mi się, że ma już fartuch :)... Nie no, niech sobie waży, z podziwem pytam :). Fajnie, że się ze psem dogaduje :).

kociokwik pisze...

Abigail,
nie widziałam jej od grudnia, więc trudno mi powiedzieć. Na zdjęciach nie wydaje się zbyt obfita, prawda? Ale i tak się zastanawialiśmy, czy nie waży za dużo.
Pozdrawiam:)

rudomi pisze...

Wieści posterylkowe pozytwne, cieszę się :) Ja jestem cała wydygana, bo Marchewa będzie ciachana w czwartek, mocno panikuję.
A 4.9 kg dla kotki to chyba sporo :) Mój Rysiek waży jakoś nieco ponad 6 kg i ma pokaźny fałd brzuchozwisny ;)

kociokwik pisze...

Rudomi,
będziemy trzymać kciuki!Też mi się wydaje, że 4,9 kg to dużo, ale i tak trzeba po prostu zobaczyć kota;)

Anonimowy pisze...

4,9 to nic w porównaniu z kotem Wampirkiem Mojej koleżanki Joli. Koleżanka ma dwa koty. Jednego rudego-Wampirek( który ma niewyobrażalna nadwagę) drugiego małego burego z jednym oczkiem- Dominisię. Wampirek to kastrowany kocur i jest chyba najgrubszym kotem jakiego widziałam w życiu. Jola kocha jednego i drugiego. Wcale jej się nie dziwię.
Moja Kitka tez była cztery lata sterylizowana. Rok temu miałam z nia problem. Kitka posikiwała w różnych miejscach z drżącym ogonem, napinała się i kropkowała. Mocz był z domieszką krwi. Poszłam do weteryniarza i powiedział mi, że to rzadko ale zdarza się u kotek po sterylizacji( nawet po takim czasie). Chodziłam z Kitką cały tydzień codziennie na zastrzyki....Miała, aż strupy, siniaki od tych zastrzyków(trzy zastrzyki dziennie) to było dla niej za dużo....Potem wszystko ucichło. Obecnie jest b.dobrze.
A na brzuszku sierść jej odrastała cały rok....Co tez jak powiedział weterynarz bardzo rzadko się zdarza.Pozdrawiam Twoją Kavkę.....
Przesyłam Tobie na emaila Kotki mojej koleżanki Jolki- bardzo proszę zwróć uwagę na Dominisie i Wampirka...Alicja T.

maus pisze...

Kicia jak widac dopieszczana :) ... slicznie wyglada i dobrze, ze sterylka zakonczona pomyslnie...

w jakim wieku jest Kavka ??

kociokwik pisze...

Alicjo,
obejrzałam zdjęcia - Wampirek poraża wielkością:)

Maus,
nie wiemy - Kavka jest podwórkowa przybłędą.