5 października 2008

Najmłodsze w rodzinie














7 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Z przyjemnością obejrzałam maleńtasy, ale na żywo ,to musi być radocha ,patrzeć na nie.
Helenka pewnie głośno śmieje się i piszczy z radości.

kociokwik pisze...

Milleno,
Helenka raczkuje za każdym zwierzakiem, a Nusia jest najbardziej chętna do zabawy, więc obydwie spędzają ze sobą wiele czasu;)

Anonimowy pisze...

świetny fotoreportaż:D pozdrawiam serdecznie. nastja z kocurowa

mustahelmi pisze...

Cudowne maluchy :)))

Anonimowy pisze...

jak one fajnie się dopasowują - łapeczka i rączka w górze, dwie łapki dwie rączki - super

Anonimowy pisze...

Szanowni Państwo
od wakacji co jakiś czas z przyjemnością zaglądam na Państwa strony. Bardzo lubię Państwa opowieści o kotach i , niby, zwykłych, codziennych sprawach. Sama, niespodziewanie, stałam się współdomatorką kota, który wiele nauczył mnie o swoim świecie i obyczajach- dotąd bliżej byłam z psami. W Państwa kociakach widzę krewniaków mojego Rozrabiaki, te sam pomysły i cudowne miny. Dziękuję za tekst Mruczka ze schroniska. Pozdrawiam i życzę wiele radości z obcowania z tymi przemiłymi zwierzakami. Sława

kociokwik pisze...

Pani Sławo,
dziękuję za przemiły komentarz:) Może chciałaby Pani za pośrednictwem kociokwika przedstawić swojego Kota? Jeśli tak - proszę na adres umieszczony w prawej szpalcie bloga przysłać kilka zdjęć:)
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do odwiedzin:)