Witaj! Na Twój blog trafiłam kilka tygodni temu dzięki konkursowi Blog Roku 2008 organizowanym przez Onet.pl i zamierzałam napisać komentarz, jednak ciągle to odkładałam. W końcu się zmobilizowałam :).
Pierwsze czym chciałabym się z Tobą podzielić to to, że ja również jestem miłośniczką kotów. Mieszkam z dwójką swoich kociaków i jednym rodziców. Kiedy znalazłam Twój blog poczułam się baardzo szczęśliwa, że znalazłam kolejną miłośniczkę tych przewspaniałych futrzaków. Moja rodzina również uwielbia kociaki, ale to już pozostawię.
Moja pierwsza kotka nazywa się Psotka i w kwietniu będzie obchodziła swoje czwarte urodziny. Tak jak Twoje kotki uwielbiała swojego czasu zasypiać w zlewie, lub wannie :). Milusia jest chyba aniołem, a nie kotem, sama przychodzi na pieszczoty i do tego robi "koci masaż" czy też "ugniatanie ciasta", myślę że wiesz co mam na myśli :) .
Chciałam Ci troszkę opowiedzieć o moich futrzakach, żebyś nie myślała, że piszę tylko po to aby zareklamować siebie. Wprawdzie nie mam bloga o swoich kotach, ale myślę że też jest wart zobaczenia zwłaszcza dla lubiących Larę Croft. Zapraszam Cię do siebie i mam małą prośbę - mogłabyś mnie informować o nowych wpisach? Uwielbiam oglądać zdjęcia Twoich kotków :) . Pozdrawiam serdecznie :*
Fushigi, dziękuję za odwiedziny i komentarz:) Jeśli chcesz - przyślij zdjęcia swoich Kotek, zamieszczę je na blogu:) A co do powiadamiania Cię o wpisach... Hm, najlepiej byłoby, żebyś ustawiła sobie rss, czy cos takiego, na czym sie nie znam. Pomyślisz o tym? Pozdrawiam serdecznie:)
Nougatino, a która z Waszych Gwiazdeczek jest kaczątkiem?:)
11 komentarzy:
Pyszności filmik, główna rola - Oscar!
Hersylio,
:)))))))
Boska! Moje tak samo szukają wody kiedy ona im leci po plecach :-)
Czystość rzecz święta,:)miałas szczęście napotkać Nusię,nie wszyscy w tej sytuacji chcą być filmowani :)ona jak prawdziwa aktorka!
Witaj! Na Twój blog trafiłam kilka tygodni temu dzięki konkursowi Blog Roku 2008 organizowanym przez Onet.pl i zamierzałam napisać komentarz, jednak ciągle to odkładałam. W końcu się zmobilizowałam :).
Pierwsze czym chciałabym się z Tobą podzielić to to, że ja również jestem miłośniczką kotów. Mieszkam z dwójką swoich kociaków i jednym rodziców. Kiedy znalazłam Twój blog poczułam się baardzo szczęśliwa, że znalazłam kolejną miłośniczkę tych przewspaniałych futrzaków. Moja rodzina również uwielbia kociaki, ale to już pozostawię.
Moja pierwsza kotka nazywa się Psotka i w kwietniu będzie obchodziła swoje czwarte urodziny. Tak jak Twoje kotki uwielbiała swojego czasu zasypiać w zlewie, lub wannie :). Milusia jest chyba aniołem, a nie kotem, sama przychodzi na pieszczoty i do tego robi "koci masaż" czy też "ugniatanie ciasta", myślę że wiesz co mam na myśli :) .
Chciałam Ci troszkę opowiedzieć o moich futrzakach, żebyś nie myślała, że piszę tylko po to aby zareklamować siebie. Wprawdzie nie mam bloga o swoich kotach, ale myślę że też jest wart zobaczenia zwłaszcza dla lubiących Larę Croft. Zapraszam Cię do siebie i mam małą prośbę - mogłabyś mnie informować o nowych wpisach? Uwielbiam oglądać zdjęcia Twoich kotków :) . Pozdrawiam serdecznie :*
My też mamy w domu podobne kaczątko :) A Nusia zasłużyła na Oskara :)
Już gdzieś (gdzie?!) o tym pisałam: uwielbiam wyraz skupienia malujący się na ... kocich uszach :D
Fushigi,
dziękuję za odwiedziny i komentarz:)
Jeśli chcesz - przyślij zdjęcia swoich Kotek, zamieszczę je na blogu:)
A co do powiadamiania Cię o wpisach... Hm, najlepiej byłoby, żebyś ustawiła sobie rss, czy cos takiego, na czym sie nie znam. Pomyślisz o tym?
Pozdrawiam serdecznie:)
Nougatino, a która z Waszych Gwiazdeczek jest kaczątkiem?:)
Ewko,
skupienie w kocich uszach - śliczne;)))
Piękna scenka, a aktorka przecudna,
no i okazja "słyszenia" pancinego śmiechu. Nusia jest śliczna,widać tą energię, łobuzerstwo i spryt. Śliczne.
PB,
po powrocie do domu planujemy nagrać i opublikować Sisi w roli dzwonka. Muzę chyba dograć jakiś dźwięk, bo pewnie będę się śmiała jak szalona;)))
śmiech bardzo ładny :D, a kicia wodna genialna :)
Prześlij komentarz