Fascynujące jest obserwowanie Nusi, która z kociej nastolatki, panienki zamienia się w Kocicę. Nie wiedzieć kiedy urosła, zajmuje coraz więcej miejsca na ulubionym kocu wszystkich Ko-córek, coraz częściej pozwala sobie (i nam) na chwilę refleksji połączonej z głaskami i mruczeniem.
Trochę żal czasu, w którym Nusia była Małym Misiem, takim szałaputowatym i źrebaczkowatym w swym entuzjazmie. Zaczyna się nowy czas w jej i naszym wspólnym życiu. Czas przecież też dobry i ciekawy...
2 komentarze:
wilcze głaski dla Nusi ;-)
Martinie Woolfie,
Nusia już pogłaskana:)
Prześlij komentarz