16 marca 2010

Nie było mnie...

a podczas mojej nieobecności Z. doglądał zwierzyńca. I owsa, który wyrósł nad wyraz bujnie:) Już jestem i postaram się o częstsze relacje:)

A poniżej Guziolek:

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Gusia wygląda na smutną....Może się mylę...Alicja T.

Anonimowy pisze...

Sliczny Guziołk.prozę o zdjęcie owsa!