ale już jestem. W nocy spały na mnie Sisi i Gusia. Gusia dopadła mnie również popołudniu i leżałyśmy sobie, ja z książką, ona na mnie. Duszka wyjadała mi z talerza surówkę z kapusty z roszponką, Nusia od świtu zachęcała do gry w piłkę, czyli wszystko dobrze i nic się nie zmieniło.
Tylko zimno jest... Czekamy aż będzie cieplej... Będzie?
6 komentarzy:
Na pewno będzie cieplej - pozdrawiam i życzę Miłego Dnia :))
Będzie, będzie - już niedługo :)
No proszę jak się zdrowo odżywiają ;)))
Też mam nadzieje że będzie cieplej :)
Ale wciąż nie jest i powoli tracę nadzieję...
Kfiatek, mówisz?
Amyszko, prawda?:-)
Prześlij komentarz