23 września 2010

Za każdym Sisulowym drapaniem w szybę łapię ją i biorę do łóżka, gdzie przytrzymuję na siłę.
*   *  *
Żołędzie podebrane leśnym dzikom i przyniesione nam jako prezent sprawdzają się świetnie. Są głównym narzędziem zabaw nocnych.
*   *   *
Koty nadal na diecie. Gusia głodna próbuje wydrapać mi dziury w nogach. Nusia robi baranki, a Sisi - standardowo - drapie w szybę.
*   *   * 
Karlik, z jednym oczkiem, wciąż szuka domu.
*   *   *
Wkrótce dodam kilka nowych linków do książek o zwierzętach.

1 komentarz:

maus pisze...

z kotami nigdy nie jest nudno ;)