2 grudnia 2008

Kiedy dwa koty...





beztrosko śpią, trzeci stoi (leży?) na straży przy miskach. Choć rozpoczynanie poranka od bijatyki też jest przyjemne.

7 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Co się stało,że nikt jeszcze nic nie napisał?!?Czy nikt nie ma traumatycznych poranków,gdy kociaste dokonują cudów nad miską(coby była napełnioną)????

madziaro z dzikiego zachodu pisze...

Moje kocisko ma jedzenie na 3 poziomach domu, bo mieszkamy razem z teściami i szwagrem, a każdy kota dokarmia.
Dzisiaj mała czarna obudziła mnie chrupaniem swoich "chrupków" u mnie w pokoju o 6:30 rano... wyliczyła to idealnie, bo jeszcze pół godziny dłużej mój mąż miał zamiar spać ;)
Ale i tak jest cudna kota z niej :)

Pozdrawiamy serdecznie z dzikiego zachodu

kociokwik pisze...

:) Oj, tak - zegar mają wmontowany idealny;)

Anonimowy pisze...

Co tak dziwicie się , kotki też mają obowiązki , a że są dla nich przyjemnością , to już inna sprawa ;)

ALEXLS pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
ALEXLS pisze...

Push-Button Publishing

Usuń komentarz z bloga: ...

Do "obowiazkow" ;) moich kociakow nalezy przestrzeganie nas przed .... deszczem! Gdy zapowiada sie brzydka szaruga poranki zaczynaja od szalenczego biegania po domu oj grubo przed 6 rano! Ciekawe czy to metetopatia moich kocic, czy wszytkie mruczaki tak maja....
Pozdrawiam!
P.S. Przepraszam za tego skasowanego posta powyzej, ale cos mi klawiatura szwankuje...

kociokwik pisze...

Alexls,
nasze są śpiochami:) Gdy ja wstaje koło 6 patrzą na mnie z swoich legowisk z minami wyrażającymi krańcowy brak zrozumianie;)