Upalnie jest. Co do tego chyba nikt nie ma wątpliwości. Termometr zaokienny w dzień wskazuje 30 st. w cieniu, domowy - 26. Wszyscy marzymy o wiaterku i wodzie. Koty umęczone ciepłem, chłodzone wilgotnymi ściereczkami, śpią.
Dziś Sisi dostała zadanie. Miała pilnować Helenki. Nie była tym zachwycona.
6 komentarzy:
A Helenka?
Hersylio,
Helenka była tak przejęta olbrzymią powierzchnią spacerową i zabawkami, że chyba nie zauważyła Koteczka;)))
Kotki w upale , zachowują się tak ,jak ja ,ale one mają futerka, współczuję.
Helenka - urocza, obejrzałam blog jej poświęcony.
Deszcz i ochłodzenie mają nadejść w środę i wtedy zatęsknimy za słońcem ( ? )
Milleno,
dzięki za dobre słowo o Helence:)
Helenka cudna!A babysitterka pełna oddania...Za to ja mam dziwne koty-grzeja się na parapetach...
Zuzanno,
wszyscy (oprócz kotów) jesteśmy Helenką zauroczeni:)
Gusia też śpi na parapecie, Sisi w koszyku na koty, a Lulunia znalazła kolejny parapet:)))
Prześlij komentarz