8 czerwca 2008

Czas oczekiwania













Wczoraj upłynęło nam na oczekiwaniu. Koty spoglądały bacznie, czy porządki zostały wykonane porządnie, przypominały o praniu suszącym się na balkonie, wyglądały zaciekawione - bo a nuż Helenka już blisko - przez okno lub znużone długim oczekiwaniem spały.

Kotki zdumiały się domownikami Lulu i ucieszyły z niezliczonej wielkości bagaży. Pozwoliły obejrzeć się Helenie, delikatnie pogłaskać jej rodzicom, a Gusia nawet pomagała składać nowy wózek.

Znad morza dostałam koci kubek. Prawda, że ładny?

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

The owner of this blog has a strong personality because it reflects to the blog that he/she made.

Anonimowy pisze...

I kubek i oczekujące Ko-córki urocze :-)))

Anonimowy pisze...

Kubek - rewelka ,wygląda na pojemny :)

Anonimowy pisze...

A na kubku dwie ko-córki :)

kociokwik pisze...

Szanowne Hersylio, Milleno, Mosame:)))