29 kwietnia 2008

Nowinki

Sisi od dziś jest dumną posiadaczką własnego M. Do tego, owo M jest wiklinowe – czyli ładnie pachnie i jest ekologiczne. Znaczy się – Sisi jest si;)))
* * *
Wczoraj Kocilka odkryła, w sensie pozytywnym, pralkę. Dotychczas traktowała ja jako miejsce, z którego można bacznie obserwować to, co dzieje się w wannie, lub po prostu jako wygodny punkt obserwacyjny na całą łazienkę. Pralka była dla niej hałaśliwym potworem, spotkania z którym należy unikać.
Wczoraj zauważyła ubrania wirujące w bębnie pralki. Usiadła w bezpiecznej odległości, w progu łazienki i wyciągając łepetynkę usiłowała pojąć na czym ów proces polega. Przysunęła się nieco bliżej, nastroszyła w kulkę, zadarła łepek i obserwowała. Aż do momentu wypuszczania wody. Wystraszyła się hałasu i uciekła, by zaglądać zza rogu.
* * *
Z. mówi, że Sisi, mimo, że chce żyć poważnie, cokolwiek zrobi – jest śmieszna. Oraz uroczysta.


środa, 08 listopada 2006

Brak komentarzy: