29 kwietnia 2008

Różnostki

Ranek. Piszę emaile w jadalni. W pokoju harcują koty. Słyszę hałas, walenie o stolik, rozpaczliwie miauczenie. Postanawiam przyjrzeć się kocim poczynaniom. Gdy wchodzę do pokoju, widzę Sisi, która z miną niewiniątka siedzi nieopodal łóżka i przygląda się własnemu ogonowi. Lu przycupnęła na kanapie i tak intensywnie wpatruje się w sufit, że nieomal nie zauważa mojej obecności. Nie zdążyłam wrócić do stołu, a już z pokoju dobiegał hałas jaki robią koty biegając.

niedziela, 17 września 2006

Brak komentarzy: