3 maja 2008

Koleżanki? Koleżanki.

Sisi omija Mamę. Gdy Mama chciała potrzymać Sisi na rękach, Kocilka delikatnie próbowała się oswobodzić, a gdy to zawiodło prychnęła obrażona. Prychanie nie odniosło oczekiwanego skutku, więc Sisi wymamrotała pod nosem coś bardzo rozeźlonym tonem i zdecydowanie wyskoczyła z Maminych uścisków.

Dzisiaj rankiem Mama zaczęła wabić Sisulka kiełbasą. Sisulek wabiony podskakiwał jak na sprężynach i szybciutko zwiewał. Gdy wstałam Sisulek, pod moim czujnym okiem, dał się zwabić i ze smakiem zjadł kiełbasę. Gdy wróciliśmy ze spaceru z Ciri usłyszeliśmy spokojną rozmowę, a gdy otworzyliśmy drzwi pokoju zobaczyliśmy Sisuleńkę jedzącą ze smakiem żółty ser z Maminej ręki i gruchającą do rozmawiającej z Kocilką Mamy. Mama podlewała kwiatki - Sisi doglądała podlewania. Mama lepiła pączki - Sisi odciskała na pączkach ślady łapek. Mama skuliła do na wersalce do popołudniowej drzemki - UWAGA, UWAGA - Sisi ułożyła się koło Maminych kolan i zasnęła.

Znaczy się, Koleżanki.

poniedziałek, 12 lutego 2007

Komentarze:

daria_nowak
2007/02/12 21:27:23
Mama ma moc:) Z kotami to nie takie hop, siup:)
mbmm
2007/02/12 22:28:09
Oj,masz Dario rację. Mama ma moc:)))
Gość: , dxe130.internetdsl.tpnet.pl
2007/02/13 18:11:58
z tym koleżankowaniem to niezupełnie tak do wyciągniętych pustych:))) dłoni sisi nie zagląda,nie da się nawet pogłaskać a ciągle mam nadzieję na odmianę w naszych stosunkach:) mama
kociezycie
2007/02/14 11:43:03
odnośnie zaobróżkowania kota:
małemu Nimitzowi (miał jakieś 8-9 tygodni) zanabyto obróżkę i założono na szyję. z racji, iż zrobili to jego państwo co to go ze schroniska wzięli, Kocio nie protestował. po prostu - skoro oni to zrobili - to tak ma być.
teraz natomiast Kociowi zdarza się protestować jak obróżka zostanie mu zdjęta i nie założona z powrotem - są miauki, i awantury. zazwyczaj Kocio ostentacyjnie przynosi obróżkę pani czy panu i żąda założenia tejże.

Brak komentarzy: