23 maja 2008

Nowa przestrzeń





Pogoda nieco podupadła, a koty zareagowały na ten stan jedynym słusznym rozwiązaniem – śpią. Sisi troszkę spacerowała po domu, miała nawet przebłysk dynamizmu, ale Gusia przespała cały dzień. Jako taką aktywność wykazały dopiero około dwudziestej, kiedy to wybrały się na spacer na balkon (zabezpieczony).

8 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Jak to sobie na zmianę pozują do fotek :)
Pogrzebać tam trochę w donicach , poskubać zielonego ,poprzesadzać kwiatki . Do roboty ogrodniczki :)

Anonimowy pisze...

Jak widzę, Gusia musi sprawdzić, jak się Sisiulkowi siedziało pod araukarią (?)

kociokwik pisze...

Milleno,

oj do tego to one pierwsze;)))

Hersylio,
to w doniczce pośrodku nazywa się wollemi pine (tata przytargał z Australii).

Anonimowy pisze...

Eh, fajnie mają ko-córki. Nowe przestrzenie, wieczorne spacery po balkonie. Tylko pozazdrościć.

kociokwik pisze...

Mosame,
Sisi niby to wszystko zna.Zatem niby tylko Gusia odkrywa nowe. Ale Sisi wykazuje tyle entuzjazmu,że aż trudno uwierzyć w jej wczesniejszy tutaj pobyt.

Anonimowy pisze...

wala pulos imo blog.

Anonimowy pisze...

Yutarets! kasagad bah!

Anonimowy pisze...

Probably I can say with this blog make, more some interesting topics.