16 maja 2008

KOTY ŚWIĘTEGO PIOTRA

Święty Piotr kłopot miał nie lada,
kiedy do Nieba wpuszczał koty,
bo musiał uznać, że wypada
zbudować dla tych kotów płoty.

Znał św. Piotr zwyczaje kocie,
(mimo swojego majestatu),
że często siada kot na płocie,
by z góry się przyglądać światu.

W dodatku była też potrzeba
(wsród świętych są to fakty znane)
odnawiać często wrota Nieba,
bo ciągle były podrapane.

Koty drapały – by otworzył,
lecz nie gniewała sprawa go ta:
skoro je takie Pan Bóg stworzył,
nie można za to winić kota.

Jakoś rozwiazać jednak trzeba
kocie problemy w Świętym Gaju.
Bo po co szedłby kot do Nieba,
gdyby się nie czuł tu jak w Raju?

Decyzja przyszła z samej Góry,
(bo takie w Niebie są prawidła)
Kotki, kocięta i kocury,
dostaną w Niebie białe skrzydła.

I tak się stało. Wiemy o tym.
Tego nie widać z ziemskich dołów,
natomiast w Niebie, rajskie koty
trudno odróżnić od aniołów.

Franciszek J. Klimek

czwartek, 03 kwietnia 2008

Komentarze:

mosame
2008/04/03 23:48:25
Śliczne! Czytałam już kilka wierszy tego pana i bardzo mi przypadły do gustu :)))
mbmm
2008/04/04 10:01:20
Ja też bardzo je lubię:) Nie wiem, czy są wydane w jakims oddzielnym tomiku, ale jeśli tak - to chciałabym go mieć:)
nougatina
2008/04/05 19:52:05
Mbmm, skąd bierzesz takie mądre wiersze?
mbmm
2008/04/05 20:42:31
Niestety tylko z netu, bo jak pisałam wcześniej nie wiem czy Pan Franciszek Klimek wydał jakiś zbiór wierszy o kotach. Nie wiem nawet, kto zacz...

Brak komentarzy: