6 maja 2008

Moje terytorium















Koty, po tym jak już się najadły i wybiegały, postanowiły iść spać. Miejsce wybrały starannie - zdecydowały się spocząć w swoich pięknych wiklinowych budach. Lulu weszła do swojej budy. Sisi zatęskniwszy do dawnych dni, kiedy to spały razem w jednej budzie, uroczo splątane ogonami i łapkami, próbowała wejść do Lulusiowej budy. Zaczęła dyplomatycznie od wylizywania Lulusiowego łepka. Potem czekała na rewanż. Gdy ten nie nastapił, weszła do budy, by tam spróbować się ułożyć. Lulu nie wykazywała chęci podzielenia się budą. A Sisi nic nie rozumiała:
Efekt ostateczny był taki: Lulu oburzona natręctwem Sisi wyszła ze swojej budy zostawiając ją Sisuleńce i poszła spać do budy Sisi. Sisi spała w budzie Lulu.

niedziela, 04 marca 2007


Komentarze:

daria_nowak
2007/03/04 18:37:30
Maleństwo już nie jest takim maleństwem i musi się do tego przyzwyczaić:)
Gość: , dxe130.internetdsl.tpnet.pl
2007/03/04 22:04:40
niestety przysłowie "wolnoć Tomku w swoim domku"nijak nie ma się do tego ,że lu lu musiała opuścić swoją budę,biedna:(ale ta sisi waleczna:)a właściciele lodówki mówili ,że jest pełna grejfrutów a tam tylko kot:)

Brak komentarzy: