11 maja 2008

Sisuleńka u progu jesieni

Sisuleńka u progu jesieni przeważnie śpi. Gdy za oknem deszcz Kocilka włazi gdzieś pod koc, pod poduszkę lub do wersalki, zwija się w kłębek i zasypia błogo, lekceważąc naszą obecność. Na czułe głaskanie reaguje jedynie przeciąganiem się i ewentualnie dźwiękami lekko zniecierpliwionymi. Gdy świeci słońce Sisi układa się na parapecie lub podłodze. Rozciąga się, przewraca na plecy, kulga we wszystkie strony i uśmiecha z zadowoleniem. Od czasu, do czasu myje łapkę lub podejmuje próbę wylizania brzucha. Najczęściej rezygnuje błogo rozmarzona i dogrzana słońcem, jakoś w połowie czynności…
Miło jest przytulić się do niej takiej ciepłej od spania. W przypływie energii potrafi wówczas myjąc swoją łapencję zadbać o czystość moich policzków albo i nosa. A potem wtula się, zaczyna burczeć i człowiek zapomina o całym świecie…
czwartek, 13 września 2007

Brak komentarzy: