12 maja 2008

Spotkanie z Sąsiadem

Sisi widząc Sąsiada wchodzącego na korytarz pobiegła ku niemu gruchając radośnie, a gdy Sąsiad chciał ją głaskać - pozwoliła. Sąsiad (ten od uwagi o kocim stanie odmiennym) powitał Sisuleńkę "Witaj, moja przyjaciółko". Sąsiadowi zostaje wybaczone uczynienie uwagi o kocim stanie odmiennym.

P.S. Śnieg pada. Dwa dni temu spod śniegu osiadłego na balkonie wyłoniły się dwa plasterki wędliny. Dostaliśmy w prezencie od ptaków? Ciekawe co znajdziemy jutro...

czwartek, 15 listopada 2007

Komentarze:

Gość: , hex162.internetdsl.tpnet.pl
2007/11/16 09:12:21
To ja tu dogadzam ,pangę gotuję ,uśmiecham się i na mnie się prycha!!! cóż to za uroczy sąsiad ,że ma takie zasługi a co Sisi na te ilości śniegu?
mbmm
2007/11/16 09:44:46
Nie wiadomo czemu Sisi daje się głaskać obcemu bądź co bądź facetowi... Aśniegiem była niego zadziwiona, ale nie jakoś zszokowana. Ma koc, kaloryfer, to co jej tam śnieg zrobi;)))

Brak komentarzy: