12 maja 2008

Wdzięki

Ostatnio najwięcej dzieje się, gdy Sisi spaceruje. Podczas wczorajszego, wieczornego spaceru ponownie spotkała się z Sąsiadami. Do domu wracali sąsiedzi z naprzeciwka: dziewczynka i dwóch panów. Jeden stwierdził, że Sisi przypomina Garfielda (nie lubimy go) a drugi zaprzeczył (lubimy go) i zaprzeczyła dziewczynka (ją też lubimy). Sisi przyglądała im się lekko zaniepokojona ogromem owych panów i nieco rozpłaszczona, by wreszcie, po dobrym im się przyjrzeniu, podjąć decyzję. Odwróciła się na plecy i zaczęła pokazywać wdzięki. Sąsiedzi niedoceniając Sisulowego aktu przyjaźni weszli do mieszkania. A ona leżała taka z wyrazem braku zrozumienia na pyszczku... No bo jak to, ona im tu wdzięki a oni cyk - drzwi zatrzaskują? Siedziała jeszcze chwilę na wycieraczce pod ich mieszkaniem wyraźnie zdumiona. Ale, ale... rozległo się gmeranie kluczem w zamku u sąsiadów obok. Sisi pogalopowała pod ich drzwi i nie czekając na to, aż sąsiedzi wyjdą i zastanowią się czy docenić urodę kotka, przewróciła się na plecy i ... pokazuje wdzięki. Sąsiadka i jej syn okazali się być wrażliwszymi niż sąsiedzi z naprzeciwka. Wyrazili zachwyt nad Sisulowym wdzięczeniem się, zawołali ją po imieniu i zauważyli jej niesamowitą odwagę i zadomowienie na korytarzu.
Dziś od rana spotkałyśmy już pana sąsiada idącego na spacer z psem. Pies zatrzymał się zezując lekko na Sisi i zastanawiając się, czy aby przejście obok tego dziwnego stworzenia jest bezpieczne. Przynaglany przez swojego pana minął Sisulka, zatrzymał się, otrząsnął, przeciągnął, by pokazać wszystkim, że on nie ze strachu zatrzymał się przed kotem, on tylko z wrodzonej delikatności.
Sisi znów miauczy pod drzwiami. Obawiam się, że wkrótce sąsiedzi napiszą skargę do administracji, że prześladuje ich kot.

poniedziałek, 26 listopada 2007

Komentarze:

olianka
2007/11/26 17:23:27
Ale fajna, ekshibicjonistyczna Kicia :)
mbmm
2007/11/26 19:59:18
:)))

Brak komentarzy: