3 maja 2008

Ciri i Sisi











Sisi odkryła nowe miejsce do drzemki. Wskoczyła na taboret, z taboretu na szafkę, z szafki na lodówkę, z lodówki na szafkę wiszącą. Na owej wiszącej szafce znalazła koszyk wiklinowy. I tam w tym koszyku ułożyła się do spania.

Wczoraj udało się przełożyć śpiącego głęboko Sisulka na kolana Mamy. Sisuleńka bombowczyła i wyciągnęła patyczki. Prawda, że wygląda jak udka kurczęce?

Podjęliśmy śmiały krok w kwesti stosunków psio-kocich. Zwierzątki przebywają w jednym pomieszczeniu. Z tym, że większy zwierzątek ma założony kaganiec. Sisi biega za Ciri, chce się z nią bawić, czego Ciri nie umie pojąć. Zza kagańca naszczekała na Kocilkę, która i tak za nią biega - tyle tylko, że w większej niż wcześniej odległości.

Zmęczona nadmiarem wrażeń Sisulka znalazła wygodny koc i ułożyła się do spania. Pewnie obudzi nas, znów, o 5 rano...

czwartek, 15 lutego 2007

Komentarze:

daria_nowak
2007/02/15 20:38:27
Żabie udka:)
mbmm
2007/02/15 20:41:23
Żabie mi jakoś się nie przyplątały. Może dlatego,że widziałam żabie udka tylko w postaci zdecydowanie zespolonej z pozostałymi częściami żaby;)))
daria_nowak
2007/02/15 21:07:29
Kiedyś oglądałam takowe w knajpie, jako danie:) i zapamiętałam na całe życie;)

Brak komentarzy: