3 maja 2008

Śniegowy Kotownik



Spadł dziś śnieg. Sisi czas padania śniegu przesiedziała na oknie wdzięcznie kręcąc ze zdziwnienia łepkiem. Po południu przestało padać i zaczęło świecić. Zapakowaliśmy Sisuleńkę w auto i pojechaliśmy na pobliskie tereny przestrzenne. Postawiliśmy Sisi na zaśnieżonej ławce. Obwąchała, zeskoczyła z ławki i poliżała to coś dziwne białe. Próbowała wykopać dziurę, ale że bez powodzenia powędrowała dalej. Gdy już się oswoiła, postawiła na sztorc ogon i biegała przez zaspy. Próbowała łapać rzucane przez nas śnieżki.


wtorek, 23 stycznia 2007

Komentarze:

Gość: Izolda, e1-134-u11.elartnet.pl
2007/01/24 14:17:12
Ale Sisulowi się anakond nastroszył na widok śniegu :D
U nas sypie od rana bez przerwy :(
Gość: , dxe130.internetdsl.tpnet.pl
2007/01/24 15:25:15
no i niby dlaczego miałaby następnego dnia nie iść biegać jak śnieg ciągle leży a zabawa była przednia:))))))

Brak komentarzy: