3 maja 2008

Nieprzytomnie i lekko nieobecnie





Sisi po spacerze zatęskniła za wolnością. Budzi się około 3 i wyśpiewuje trele mruczące pod drzwiami. Na nasz widok ucieka z radosnym gruchaniem, by za chwile znów miauczeć. Pozostawiona zbyt długo sama podbiega do nas zaczepia łapką lub ząbkami i... znów ucieka z błyskiem w oku. Za to późnym popoludniem i wczesnym wieczorem Sisul jest kotkiem zaspanym i niezbyt przytomnym. Wspina się na Z. ociera się o niego całą łepetynką, ugniata go sobie, wierci się i nadstawia do głaskania. Gdy przygotowuję łóżko siedzi na dywaniku nieco nieobecna, a gdy pościel już leży na tapczanie zasiada na niej z lekko nieprzytomnym wzrokiem i czeka, aż ułożę się z książką, wchodzi na mnie i tak spokojnie, wieczorową porą, koegzystujemy.

czwartek, 25 stycznia 2007

Komentarz:

Gość: , dxe130.internetdsl.tpnet.pl
2007/01/26 20:23:16
coż za piękność zaraz łóżko będzie zamałe na was die a gdzie reszta rodziny ma spać:))))))))))

Brak komentarzy: