Sisi w roli budzika wypracowała nowe metody.
1) Wskakuje na mnie, urządza sobie spacery i liże po twarzy.
2) Wskakuje na stół, monitor, segment i siedząc na tymże segmencie miauczy stwarzając wrażenie, że zaraz skoczy mi na głowę.
3) Podchodzi do wersalki, kładzie się na plecach i od spodu drapie wersalkę, tuż obok mojej twarzy.
4) Poluje na mój szlafrok wydając przy tym dźwięki godne hordy Czyngis Chana i wściekłych tygrysów z długimi pazurami.
1) Wskakuje na mnie, urządza sobie spacery i liże po twarzy.
2) Wskakuje na stół, monitor, segment i siedząc na tymże segmencie miauczy stwarzając wrażenie, że zaraz skoczy mi na głowę.
3) Podchodzi do wersalki, kładzie się na plecach i od spodu drapie wersalkę, tuż obok mojej twarzy.
4) Poluje na mój szlafrok wydając przy tym dźwięki godne hordy Czyngis Chana i wściekłych tygrysów z długimi pazurami.
sobota, 10 listopada 2007
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz