3 maja 2008

Sisi i Anakond



Jakiś czas temu doszliśmy do wniosku, że zapraszając Sisi do naszej rodziny zaprosiliśmy dwa zwierzątka. Co prawda, to drugie jest integralną częścią Sisula, ale często zdarza się, że żyje jakby własnym życiem. Nie jest też szczególnie zgodne z Sisi. Bywa, że Sisi leży i poddaje się z uroczystą minką głaskaniu, a Anakond - bo tak nazwaliśmy to drugie zwierzątko - poleguje niespokojnie, podskakuje raczej i wierci się okropnie. Bywa, że Sisi i Anakond zgodnie śpią tworząc nierozplątywalny kłębek. Bywa, że Sisi biega lub dziarsko spaceruje, a Anakond w bezruchu, dzielnie wyprostowany robi rozeznanie terenu.

sobota, 13 stycznia 2007

Komentarze:

Gość: Izolda, e1-134-u11.elartnet.pl
2007/01/14 15:26:45
Ale fajny ten anakond! :))) I Sisi też fajna. Czy została już zmierzona? Czekamy na wymiary w celach porównawczych!
mbmm
2007/01/14 18:12:14
Przyjedziemy, będziecie porównywać, mierzyć i ważyć. Zmierzyć Sisulka się nie da, bo atakuje miarę;))

Brak komentarzy: