10 maja 2008

W kąpieli

Napuściłam dużo wody do wanny. Wytworzyłam, napuszczając wodę, dużo piany. Zanurzyłam się w pianie i wodzie na podorędziu mając książkę, brzoskwinię, a za towarzystwo Sisi. Sisi krążyła po okolicy wanny, zaglądała do niej i ogólnie wyrażała spore zainteresowanie moimi poczynaniami. Wreszcie podjęła decyzję, wskoczyła na krawędź wanny i zaczęła po niej spacerować. Obwąchała gąbkę, próbowała zajrzeć do wanny opierająć się o moje ramiona, aż wreszcie znalazła pestkę brzoskwini leżącą na krawędzi wanny. Podeszła ostrożnie, obwąchała, usiadła z miną niewiniątka i pac, pac... wrzuciła pestkę do wody. Pochyliła się nad wanną próbując dojrzeć wrzuconą pestkę, a gdy jej się to nie udało - wyraziła oburzenie i zażądała ode mnie pomocy. Pomogłam, wyciągnęłam pestkę. Sisi usiadła z miną niewiniątka i pac, pac... wrzuciła pestkę do wody. Odsunęłam pianę i gdy pestka kolejny raz wylądowała w wannie Sisi mogła ją dojrzeć. Podjęła próbę samodzielnego wyciągnięcia „zabawki”. Sięgnęła lewą łapką i czym prędzej się wycofała. Pesta kusząco leżała na dnie. Sięgnęła prawą łapką... Mokre! Popatrzyła na mnie tak jakby chciała powiedzieć - „co ja nie potrafię?” usadowiła się szeroko tyłeczkiem na rogu wanny i powoli zaczęła spuszczać obydwie łapki w stronę wody. Gdy już była całkiem, całkiem blisko zrezygnowała i ostentacyjnie zamanifestowała utratę zainteresowania pestką. Położyłam się, postawiłam sobie Sisuleńkę na brzuchu, a Sisuleńka - pac, pac... zrzuciła leżącą bic lady do wanny. Wybuchnęłam śmiechem, Sisi się zdegustowała i takaż zdegustowana wyskoczyła z wanny.

wtorek, 24 lipca 2007

Komentarze:

Gość: , grg242.internetdsl.tpnet.pl
2007/07/24 22:02:06
i kto to widział żeby narażać kotkę na mokre stresy ładnie to tak?aswoją drogą fajnie kąpac się w takim towarzystwie:))))))))
mbmm
2007/07/25 10:33:40
Kotka sama się naraża będąc Bardzo Ciekawskim Stworzonkiem;)))
nougatina
2007/07/25 20:41:17
Nasza robi pac wszystkim długopisom i ołówkom, które leżą na biurku :)

Brak komentarzy: