15 maja 2008

Piątek...













zachęcał do spania pod ciepłym kocem. Duża część dnia na tym właśnie nam upłynęła, ale były też chwile innej aktywności.
Sisi musiała obejrzeć dokładnie nową narzutę na łóżko.
Asysta przy Z. gotowaniu obiadu też była niezbędna, a chwile, gdy już wszystko było na gazie i nic nie można było podjeść, Sisi spędziła tuż za progiem pokoju, w niemym oczekiwaniu na kawałek podduszanego mięska.
Najedzona, wygłaskana poszła spać na kocyk. Gdyby nie to, że wystaje jej ucho trudno było by zdecydować, gdzie kot ma głowę.

sobota, 09 lutego 2008

Komentarze:
hersylia810
2008/02/09 10:07:32
Śliczna, łaciata poduszeczka tylnej łapki na przedostatnim i "pierożek" (tak nazywam tę pozycję do snu) na ostatnim zdjęciu - rozczulające!
chiara76
2008/02/09 10:31:43
ojejku, ale bym ją pomiziała;))
mbmm
2008/02/09 10:56:44
Hersylio,
a jakiego koloru poduszeczki ma Hesia?
Chiaro,
zapraszam:)))
hersylia810
2008/02/09 21:11:42
Poduszeczki Hesi są różowe, jak jej nosek :-)
henio75
2008/02/09 23:23:26
Kolor niebieski jest twarzowy... kociowy? :)
olianka
2008/02/10 10:33:54
Świetna ta pozycja z ostatniego zdjęcia.
mbmm
2008/02/10 10:39:20
Hersylio,
zadziwia mnie ta woelobarwnośc kocich poduszeczek. Lulusia ma czarne:)
Henio,
niebieski jest zdecydowanie kociowy:)))
nougatina1
2008/02/10 12:03:22
Nasza Sissi ma poduszeczki brązowe z delikatnymi różowymi plamkami. A Sisuleńka niezmiennie piękna, zwłaszcza w niebieskim otoczeniu :)
mbmm
2008/02/10 14:47:10
Hm... wychodzi na to, ze Koty jak i ludzi można identyfikować po dłoniach (wiem, wiem zbyt duży skrót myślowy);)

Brak komentarzy: