13 maja 2008

Stare na Nowe

Podczas obłąkańczego i szaleńczego żegnania Starego Roku i witania Nowego Roku się strzela. Fajerwerkami, hałasując przy tym tak niemiłosiernie, że chwilami zastanawiać się można czy ów hałas może zostać zrekompensowany przez ładne widoki. W moim odczuciu nie może... Nieco przydługi ten wstęp, ale jaki ma być skoro w domu są niemowlę siedmiotygodniowe, pies i kot, a fajerwerki wybuchają z każdej strony domu?
Sisi w pierwszym etapie strzelania – gdzieś tak o 23:27 wyglądała przez okno, ale chwilkę później schowała się do koszyka. Ciri przybiegła i widać było wyraźnie, że z przyjemnością wczołgałaby się pod kołdrę. Im bliżej północy tym głośniej. Obydwie zwierzęce dziewczynki ułożyły się w ciasnym zakątku pod stołem, gdzie skulone i nieco przerażone patrzyły na nas, by sprawdzić czy należy się bać. Nie wiem jak było u Was, u nas strzały zamilkły jakoś przed pierwszą.
P.S. Pora karmienia kota przypadła dziś na 6:49.

wtorek, 01 stycznia 2008

Komentarze:

Gość: , 3-210-149-91.cpe.marton.net.pl
2008/01/01 15:38:19
moja kicia sylwestra spedzila w lazience, zastanawiam sie jak jej pomoc za rok przejsc to wdarzenie mozliwie bezbolesnie...
pozdrawiam dziewczynki, i zwierzece, i ta 7-tygodniowa
hersylia810
2008/01/01 15:48:42
Moja Hesia w wielkim stresie, w najdalszym kącie w łazience ok. 2 godzin; do teraz nie przyszła całkiem do siebie. I choć źle znosi sylwestrową noc od dawna, to w tym roku naprawdę się o nią bałam. Uważam, że piromani nie mają wyobraźni i czekam na zakaz tej barbarzyńskiej zabawy. A już wrzucanie petard do klatki schodowej to uprawiają chyba sadyści. Pozdrawiam i życzę spokojnego NR 2008 :-)
mbmm
2008/01/01 16:53:32
Hersylio,
zgadzam się z Twoją opinią nt. piromanów. Życzę dobrego NR:)
Gościu,
dziękujęza pozdrowienia i również pozdrawiam:)

Brak komentarzy: