15 maja 2008

Święto Kotów

Zrobiło się nam jakoś tak, że zaraz po Walentynkach, podczas których należało okazać miłość swojemu kotu, mamy Dzień Kota.
W różnych miastach organizowane są z tej okazji różniaste imprezy - a to pokaz kotów (i setki kotów wtłoczonych do klatek tuż obok innych równie jak one przerażonych), a to porady weterynaryjne, konkursy dla dzieci, czy wybieranie Kociarza Roku.
Niektórzy proszą w tym dniu o pomoc lub kuszą prezentami.
A my... Zrobimy herbatę w takim kubku, weźmiemy Sisuleńkę na kolana i wygłaszczemy, wymyziamy i będziemy sobie szeptać - my jej jak jest ważna w naszym życiu, ona nam... Któż to wie:)

P.S. A jak Wy będziecie spędzać Dzień Kota?

niedziela, 17 lutego 2008

Komentarze:

hersylia810
2008/02/17 18:16:04
Dzień Kota spędziłyśmy bardzo przyjemnie od porannego głaskania po brzuszku przez poobiednie gonitwy, do wieczornych drzemek na wypranej i wysuszonej bieliźnie, której ktoś nie pochował do szafek :-)
mbmm
2008/02/17 19:22:44
Trzeba czasami nie pochować wysuszonej bielizny - bo niby na czym kot miałby leżeć, gdyby pranie było schowane?
hersylia810
2008/02/17 21:07:29
:-))))))
olianka
2008/02/17 21:24:15
Dla ślicznej Sisi (i innych Kotowatych) najlepsze życzenia od Olianki i Oblubieńca. Do życzeń dołącza się Kot Bazyl, który sypia na węglu :)
mbmm
2008/02/18 17:27:55
Olianko,
dziękujemy i pozdrawiamy:)

Brak komentarzy: