Został znaleziony w Czeladzi, na ul. Zwycięstwa. Być może wybrał się tylko na dziewczyny i ktoś go szuka. Być może ktoś stwierdził, że nie chce mieć już kota.
Bez względu co spowodowało, że Brytyjczyk trafił do schroniska, Kot potrzebuje domu. Może ktoś z Szanownych Odwiedzających się zdecyduje?
6 komentarzy:
Się popytam:) ładny niuniek:)
Ale kociak...sumiaste wąsy, białe skarpety . Wygląda na zdenerwowanego , niezależnego i zadbanego kocura.
Jak czuje się Ciri ?
Milleno,
dziękuję, że pytasz:)
Ciri wg mojej wiedzy czuje się dobrze - Rodzice nie wspominali, żeby nastąpiło osłabienie.
Your blog is very creative, when people read this it widens our imaginations.
To the owner of this blog, how far youve come?You were a great blogger.
The owner of this blog has a strong personality because it reflects to the blog that he/she made.
Prześlij komentarz