15 maja 2008

Ciepłe, miękkie i włochate

W środku nocy obudziłam się i powędrowałam do łazienki. Ciemności w niej panujące rozświetlało światło lampki stojącej w pokoju.
Zaczęłam myć ręce, gdy nagle zauważyłam, że miska wypełniona jest ciemnymi ubraniami. Zdumiało mnie to, bo namoczyłam całe ciemne pranie na noc w pralce. Zbeształam siebie za nieuwagę, wyciągnęłam rękę i dotknęłam owych ubrań. Były ciepłe, miękkie i włochate. Omal nie wrzasnęłam, ale w jednej nanosekundzie uświadomiłam sobie, że mamy kota, a kot lubi spać w misce. Sisi nawet nie zauważyła mojej obecności.

wtorek, 15 stycznia 2008

Komentarze:

olianka
2008/01/15 15:52:52
Oj, chyba zawału serca dostałabym w takiej sytuacji!
mbmm
2008/01/15 20:05:10
Olianko,
:-)

Brak komentarzy: