Wczoraj Sisi dostała nową zabawkę. Cechują ją kolorki-upiorki i lekkość. Jednym pacnięciem kociej łapki można ją podnieść, podrzucić, a co najważniejsze na posadzce korytarzowej ślizga się aż miło i w związku z tym Sisi jeździ na niej z radosnym wyrazem twarzy.
Odwiedziła nas biedronka. Sisi śledziła jej wędrówkę po szybie i po monitorze, aż wreszcie znużona pracą śledczego zasnęła - na ulubionej podusi, na ulubionym krzesełku, w ulubionej pozycji:)
czwartek, 21 lutego 2008
Komentarze:
mosame
2008/02/21 21:34:37
Śledziła? I upolować nie chciała? Niesamowite!
Słodka kicia, słodko zwinięta i słodko śpi :)
mbmm
2008/02/21 21:43:51
Dziś podejrzałam - Sisi chciała zjeść biedronkę. Wzięła ją do pyszczka i wypluła. Zapatrzyła się na nią i spóbowała jeszcze raz. Po kolejnej Sisulowej próbie zmierzającej do połknięcia biedronki, biedronka owa została skonfiskowana i zaprowadzona do doniczki.
mosame
2008/02/22 01:56:26
'Skonfiskowana' :))))
Mosek próbuje zjeść wszystkie pełzająco-fruwające obrzydlistwa. Tylko żuczek był odtrącający. Brał go do pysia, ale wypluwał i wstrząchał łapką...
chiara76
2008/02/22 23:49:35
ufff, to w sprawie biedronki, jako, że bardzo lubię te owady...
mbmm
2008/02/23 20:05:44
Chiaro76,
wiem, że lubisz:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz